Uroczystość Najświętszej Trójcy

Ewangelia wg św. Jana 16,12-15.

Jezus powiedział do swoich uczniów: «Jeszcze wiele mam wam do powiedzenia, ale teraz znieść nie możecie. Gdy zaś przyjdzie On, Duch Prawdy, doprowadzi was do całej prawdy. Bo nie będzie mówił od sieb...

25 lat Parafii

Objawienia Pańskiego w Bliznem

Schola

  • Schola intro

Chwalić Boga podskakując w górę!

To bardziej rozbudowana wersja powszechnie powtarzanego "chwała Bogu", jaką posługiwała się moja cioteczna babcia. Bardzo lubię to sformułowanie i identyfikuję się z nim po dwakroć. Wprawdzie trudno podskoczyć inaczej niż w górę, ale może właśnie taka tautologia ma podkreślać radość z oddawania słusznej chwały Panu. I są po temu sposoby- moje ulubione, a jakże. Mam tu na myśli muzykę, śpiew i taniec, które są mi osobiście bliskie. Mówi się nawet, że kto śpiewa modli się dwa razy - i może coś w tym jest.

Teraz ponownie Pan postawił nam ludzi z którymi znów mogę modlić się śpiewem i służyć. Ludzi, którzy pośród obowiązków zawodowych i domowych znajdują czas i chęci aby współtworzyć naszą grupę. Dziękuję Wam niniejszym za Wasze uczestnictwo i zapraszam do wspólnej modlitwy śpiewem i dźwiękiem każdego kto czuje i pragnie jak my.

Powiedziałam na początku, że tytułowe chwalić Boga podskakując w górę ma dla mnie dwa znaczenia. Pierwsze, dość dosłowne, to moja historia opisana powyżej. Po drugie jednak, z biegiem czasu i doświadczeń, chcę i uczę się jak chwalić Boga kiedy po ludzku skakać się odechciewa. Zaczynam rozumieć, że rzeczy dzieją się po coś a Pan faktycznie zna nas najlepiej i nie obciąża bardziej niż bylibyśmy w stanie znieść. I wtedy właśnie, będąc "na dole" chcę dalej ufać chwaląc Boga i zamiast kontemplować swój smutek, próbować podskoczyć odbijając się z dna.

(cały artykuł- świadectwo Agnieszki do przeczytania w archiwalnej Epifanii)